Na samym początku chciałabym wspomnieć, że zmieniłam trochę szablon ;) Miałam taki zamiar już na samym początku, gdy go tworzyłam, bo na zdjęciu widniał NY. Teraz widzicie słynny napis: "Reno - biggest little city in the world".
Dzisiaj Devin i Mindi (wraz ze ślicznym Drue) zabrali mnie do downtown Reno oraz w parę innych miejsc - dzięki temu mogłam zobaczyć, jak wygląda mniejsce, w którym mieszkam, nie tylko zza szyby samochodu ;)
Pierwsze miejsce, do którego pojechaliśmy to In-n-Out - chyba najlepszy fast-food, w jakim byłam - wszystko jest robione na twoich oczach, włącznie z krojeniem świeżych ziemniaków na frytki ;) Dodatkowo dolewki są za darmo :)
No, ale dość o fast-foodach. Kolejne miejsce, do którego zabrał mnie Devin - bo to on właściwie 'zaplanował' 'wycieczkę', to Truckee River.
Ludzie normalnie się w tym kąpali:
Mindi i ja z Drue na rękach:
Potem zabrali mnie do downtown, czyli właściwie do centrum miasta :) Było tam pełno kasyn. Jeśli zobaczycie taką czerwoną plamkę - to moja bluzka, więc będzie to oznaczało, że jestem na zdjęciu, hehehe.
Nowy napis:
A to stary napis:
Niestety nie mam za dużo zdjęć, ale wydaje mi się, że to wystarczy. :P
Teraz jest 20:21, a wiecie, kto przylatuje o 21? ;) Sandra!
Zobaczymy, jaka będzie. Oczywiście, jak zwykle, dam Wam znać ;)
środa, 20 sierpnia 2008
@
10:57:00 PM
Reno - biggest little city in the world...
Subskrybuj:
Posty (Atom)