piątek, 5 czerwca 2009

:)

Oczywiście po raz kolejny przepraszam, że nie pisałam ;)
Pamiętam, że kiedy byłam w Polsce, przed wyjazdem, obiecałam sobie, że zawsze będę pisać notki - okazało się, że nie rozumiałam, a zrozumieją ci, którzy wyjeżdżają i planują założyć bloga ;) Pewne sprawy stają się po prostu mniej ważne - i nie mówię, że nie obchodzą mnie moi czytelnicy, hehe. To jest po prostu ciężkie do wytłumaczenia :)

Co u mnie? 17 maja skończyłam 18 lat, i z tej okazji zaprosiłam swoich przyjaciół na barbecue. Alkoholu oczywiście nie było, ale wiemy, jak mniej więcej moja 18stka wyglądałaby w Polsce ;)Czy żałuję, że tutaj skończyłam 18 lat? Nie do końca. Chciałabym co prawda wyjść ze znajomymi do klubu, ale naprawdę - mogę poczekać ;)

To, co planowałam zrobić od dawna - tatuaż - udało mi się spełnić ;) 3 dni po moich urodzinach zrobiłam sobie tatuaż na łopatce - pszczółkę Maję ;) Powód jest chyba oczywisty, hehe...

Dzisiaj jest 5 czerwca - szkoła już się właściwie skończyła - jutro graduation, ale niestety nie będziemy (ja i Sandra) na scenie, nie mamy 'cap&gown', bo nam po prostu nie pozwolili.

Ostatni miesiąc szkoły był pełen wrażeń - dostałam Yearbook i podpisywali go moi znajomi, ostatni tydzień był stresujący z powodu egzaminów finałowych :)
Moje oceny na koniec roku po egzaminach:
Photography - 100.4% (A)
Volleyball - 99.1% (A)
Algebra 4 - 99.0% (A)
English - 100.3% (A+)
Anatomy - 102.4% (A+)
US History - 95.3% (A)

Więc jak widać poszło mi całkiem nieźle ;)
Jak oceniam ten rok? Był super. Wyjazd poleciłabym każdemu, ale musisz być przygotowany na to, że nie będzie zawsze tak, jakbyś chciał żeby było. Często będziesz musiał ustępować ludziom, którzy nie ważne jak bardzo są irytujący, zawsze wygrają...
Co z moją rodziną?
No cóż, były problemy, ale postanowiłam je właściwie zignorować. Jeśli chodzi o mnie, stałam się mistrzynią adaptacji i wybiórczego słuchu ;) Niektóre rzeczy musiałam po prostu ignorować - dla własnego zdrowia i szczęścia. Oni są ludźmi, więc to też trzeba wziąć pod uwagę ;) Sandra postanowiła zmienić rodzinę i była szczęśliwa - wraca do domu za 3 dni, w poniedziałek :)
Co z przyjaciółmi?
Znalazłam prawdziwych przyjaciół :) I mam milion historii do opowiedzenia, kiedy wrócę do domu. Najbardziej boli mnie jednak fakt, że nawet jeśli wrócę i zacznę opowiadać, co zrobiła Jenny, czy Alycia, to oni nie będą wiedzieć, kim ta osoba tak naprawdę jest, bo nigdy jej nie spotkają (nooo może kiedyś, hehe), nigdy nie usłyszą jej głosu i tak dalej... Ale na to się już przygotowałam :)
Naprawdę nie myślałam, że poznam tak niesamowitych ludzi :) I jeśli mogłabym cofnąć czas - niczego bym nie zmieniła!

W środę był ostatni dzień szkoły, a po szkole 'Senior Sunset' - spotkaliśmy się w sali gimnastycznej, żeby podpisywać Yearbooks, a potem wyszliśmy na boisko do futbolu z balonami wypełnionymi helem i je wypuściliśmy :) Było naprawdę super.

Jakie mam plany na ten weekend?
Jutro graduation, a po tym 'after grad party', po czym jedziemy na wycieczkę do parku rozrywki - powinnam zamieścić zdjęcia ;)
Niestety co do zdjęć - mój laptop wariuje... :/ Postaram się dodać zdjęcia z moich urodzin, ale naprawdę nie wiem, czy w ogóle cokolwiek uda mi się zdziałać :) Przepraszam, to naprawdę nie moja wina...

No i kiedy wyjeżdżam?
Jak już wspomniałam na samym początku, zamierzam odwiedzić mojego wujka w New Jersey - zgodę na wyjazd już dostałam, bilet do domu mam 26 lipca z Newark, teraz muszę kupić bilet do Newark i wysłać paczkę z ciuchami do domu, hehe... Planuję wyjechać ok. 25 czerwca :) Moja przygoda zdecydowanie się nie skończyła...

To na razie wszystko, bo nie wiem, o czym jeszcze pisać. Zadawajcie pytania - bardzo chętnie na nie odpowiem ;)
I mam do was pytanie - czy chcecie czytać również o moim wyjeździe do New Jersey?
Pozdrawiam i postaram się pisać częściej - teraz będę miała mnóstwo czasu, haha...


6 komentarze:

Julcia pisze...

Taaak! Oczywiście, że chcemy czytać o pobycie w New Jersey :)!

Ja mam pytanie - co zamierzasz po powrocie do Polski? Powtarzasz klasę czy przeskakujesz dalej?

I co miałaś na myśli pisząc, że trzeba ustępować irytującym ludziom, którzy i tak zawsze wygrają?

Pozdrawiam (:

Anonimowy pisze...

pewnie ze chcemy czytac twojego bloga kiedy bedziesz w new jersey! :)
chcialam zadac podobne pytania co Julcia ale nie bede sie juz powtarzac :P :)

Anonimowy pisze...

pisz dalej :DDD w ogole ciekawi mnie jak to bedzie jak juz wrocisz do polski...

Anonimowy pisze...

Pisz!
I napisz,co dał Ci ten wyjazd.I jak bardzo poprawił się Twój angielski ;)

Anonimowy pisze...

ja tez chcem czytac o dziewczynie z Jersey :P
kamkaa

Anonimowy pisze...

Maja to stara dupa, ma 18 lat i na glowie caly swiat - napisal z nudów
PAT :* buziaaaki